Laura
Witam. Na początku
chciałabym Wam się przedstawić. Mam na imię Laura i jestem bardzo młodą osobą. Zajmuję
się pisaniem opowiadań, malowaniem, czytaniem książek, a od jakiegoś czasu lubię
bawić się programami graficznymi, a także artystycznymi.
I oczywiście, kocham
wilki! Zwierzęta te to moje drugie ,,ja”, lecz to nie tylko chodzi o samo zainteresowanie.
Odkąd pamiętam, zawsze coś do nich czułam. Myśląc o wilkach, jestem szczęśliwa
i wydaje mi się, że moje życie bez tego uczucia nie byłoby takie zwariowane i kolorowe.
Proszę, tylko nie kojarz mnie z osobami, które dla szpanu noszą koszulki z
wilkami i mówią, że je ubóstwiają… Po prostu czuję do tych zwierząt sympatię.
A co do zainteresowań,
zapomniałam wspomnieć o jeszcze jednej ciekawostce. Bardzo, ale to bardzo lubię
czytać na temat likantropii klinicznej i teriantropii. Może to dziwne, z racji,
że te słowa to te same terminy co wilkołactwo, więc możesz uznać mnie za
wariatkę. Moje hobby to moje hobby i raczej nie zależy mi na tym, co ludzie o
mnie powiedzą, bądź pomyślą.
Jestem na ogół szaloną,
kreatywną marzycielką, lubiącą zawierać nowe kontakty. Marzenia to mój taki
dopalacz, który wspomaga mi mieć optymistyczne podejście do życia. Staram się mieć
dystans do pewnych rzeczy i się śmiać. Dużo osób narzeka na to, że za bardzo
bujam w obłokach. Często myślę o niebieskich migdałach, jestem w innym świecie,
wykreowanym przeze mnie samą. To bardzo fajne uczucie, gdyż to ty decydujesz,
co będzie się w nim dalej działo. Życie dało mi tyle dobrego, więc czemu ja mam
się nie odwdzięczyć? Lubię tryskać energią, a przede wszystkim, cieszyć innych,
bo wtedy ja sama jestem szczęśliwa.
Oliwia
Cześć! Mam na
imię Oliwia i uczęszczam do liceum. Jestem nieco roztrzepaną dziewczyną, która cały
czas chodzi z głową w chmurach, a także wrażliwą optymistką, lubiącą się śmiać.
Kiedy mam ochotę uciec od codziennych problemów, które trapią każdego
przeciętnego siedemnastolatka, biorę do ręki gitarę, aparat albo pamiętnik, w
którym bazgrze od czasu do czasu. Interesuję się również modą.
Nie lubię
siedzieć bezczynnie. Kiedy już zostaję w domu, koniecznie muszę znaleźć sobie
zajęcie, by się nie nudzić. Znajomi cały czas narzekają, iż nigdy nie mam dla
nich czasu. To pewnie dlatego, że po prostu jestem bardzo zajętą osobą. Zdaję
sobie sprawę, że życie jest bardzo krótkie. Moim zdaniem trzeba dawać z siebie
100% (co niekiedy nie jest łatwe) oraz korzystać z niego, póki jesteśmy młodzi
i zdrowi.
Mam mnóstwo
planów i marzeń, niekoniecznie realnych. Podróże to coś, co kocham najbardziej.
Czułabym się najszczęśliwsza osobą, gdyby moja praca związana była włóczeniem
się po świecie. Jednak w samorealizacji bardzo przeszkadza mi brak wiary w
siebie. W przyszłości chciałabym zostać tłumaczem lub pracować w firmie
spedycyjnej za granicą.
Zanim jednak
stanę się na tyle wyedukowana, by znaleźć porządną pracę, chcę wybrać się na
Erasmusa. Wyjazd do innego kraju na jakiś czas byłby świetną przygodą, a poza
tym podszkoliłabym swoje umiejętności językowe i poznałabym mnóstwo ciekawych
ludzi. Nie mam problemów z nawiązywaniem nowych kontaktów, wręcz przeciwnie - lubię to.
Jestem jaka
jestem, będę jaka będę, ale na razie się nie zmienię. Odważnie patrzcie w przyszłość, nie zapominając o przeszłości i cieszcie się każdą chwilą! xo
Richmond
OdpowiedzUsuń